Jako zwykły obywatel brał udział w akcji zbierania podpisów pod ustawą „Tak dla CPK”. Rozumie te sprawy, rozumie dlaczego CPK jest potrzebne Polsce. Ale to prawdziwe CPK, który da impuls rozwojowy całej Polsce, a nie ten ogryzek, który proponuje obecna władza - mówił nam po konferencji programowej Karola Nawrockiego Marcin Horała, były pełnomocnik rządu ds. CPK.
W części dotyczącej rozwoju Polski, Karol Nawrocki zapowiedział m.in. powołanie Funduszu Technologii Przełomowych oraz powrót do pierwotnej wizji Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK).
O inicjatywę zapytaliśmy Marcina Horałę, byłego pełnomocnika rządu Mateusza Morawieckiego ds. CPK.
- Karol Nawrocki, jeszcze kiedy nie było mowy, że będzie kandydatem na prezydenta, bardzo interesował się kwestią Centralnego Portu Komunikacyjnego. Raz na jakiś czas się spotkaliśmy i o tym rozmawialiśmy. Jako zwykły obywatel brał udział w akcji zbierania podpisów pod ustawą „Tak dla CPK”. Rozumie te sprawy, rozumie dlaczego CPK jest potrzebne Polsce. Ale to prawdziwe CPK, który da impuls rozwojowy całej Polsce, a nie ten ogryzek, który proponuje obecna władza
- wskazał.
Dopytywany o prezydenckie kompetencje, mogące przywrócić do realizacji pierwotny projekt centralnego portu, odparł: „jako prezydent będzie miał prawo do złożenia projektu ustawy. Po drugie - wetując inne ustawy, będzie w stanie wymusić na rządzie przyjęcie swojej ustawy”.
- Wreszcie jest kwestia tego, że wygrana Karola Nawrockiego to będzie zmiana dynamiki politycznej w Polsce. Będzie bardzo duża szansa, że w Polsce rząd będzie inny - mówił dalej.
Horała podkreślił, że oprócz CPK, jest wiele innych kluczowych projektów. - Karol Nawrocki wspominał o budowie elektrowni atomowych, wspominał o budowie sieci publicznych terminali intermodalnych, mówił o bardzo ważnych inwestycjach w rozwój portów - wymieniał.