Jak informował portal wpolityce.pl informacja o bombie miała trafić na pocztę mailową posła PiS. W wiadomości miały paść pogróżki, że "wszyscy zginą". Groźby dotyczyły również Donalda Tuska, Adama Bodnara i Marcina Kierwińskiego. Autor maila podpisał się jako "wku... rolnik".
Wirtualna Polska potwierdziła, że na miejsce wezwano służby. Na szczęście alarm okazał się fałszywy.
"Przed godz. 13 otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące budynku, w którym znajduje się biuro poselskie. Zgłoszenie dotyczyło tez kilku innych instytucji na terenie miasta. Na miejscu odbyły się czynności z udziałem policyjnego pirotechnika i zostały już zakończone. Alarm okazał się fałszywy"
– powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik KMP w Radomiu Justyna Jaśkiewicz.