Wybory do Parlamentu Europejskiego wygrało PiS z poparciem 45,38 proc. Drugie miejsce zajęła Koalicja Europejska z 38,47 proc. Próg wyborczy przekroczyła też Wiosna Roberta Biedronia z 6,06 proc. Ile miejsc przypadłoby poszczególnym ugrupowaniom, gdyby takie wyniki powtórzyły się w wyborach parlamentarnych na jesieni? Postanowiono to oszacować.
Wybory do Parlamentu Europejskiego okazały się wyraźnym zwycięstwem Prawa i Sprawiedliwość, a wyborczy wynik przekroczył zdecydowanie szacunki przedstawiane w przedwyborczych sondażach. Niemal 45,5 proc. poparcia dla PiS oznacza 27 mandatów w europarlamencie. Druga w stawce Koalicja Europejska, która osiągnęła niespełna 38,5 proc. poparcia, wprowadzi do PE 22 eurodeputowanych. Powyżej progu wyborczego znalazło się jeszcze tylko jedno ugrupowanie - Wiosna Roberta Biedronia, którą poparło 6,06 proc. wyborców. Daje to partii 3 mandaty w europarlamencie. Pozostałe komitety nie przekroczyły 5-procentowego progu wyborczego.
Na twitterowym profilu mBank Research, prowadzonym przez ekonomistów banku, postanowiono przeprowadzić symulację, co byłoby, gdyby takie wyniki powtórzyły się w jesiennych wyborach parlamentarnych. Z wyliczeń analityków wynika, że PiS znów rządziłby samodzielnie, obsadzając w Sejmie 253 miejsca. Koalicja Europejska wprowadziłaby do Sejmu 197 posłów, w Wiosna - tylko 9.
Pełne wyniki wyborów do PE przeliczone wg ordynacji sejmowej:
— mBank Research (@mbank_research) 27 maja 2019
PiS - 253
KE - 197
Wiosna - 9
MN - 1.
Na razie nie jest jeszcze znana dokładna data wyborów do polskiego parlamentu. Wiadomo jedynie, że odbędą się one w terminie pomiędzy 12 października a 12 listopada 2019 r.