10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Tusk – król ciamajdanu

Donald Tusk, niczym mityczny Feniks z popiołów, miał się odrodzić w polskiej polityce po grudniowym puczu „totalnej opozycji”.

Donald Tusk, niczym mityczny Feniks z popiołów, miał się odrodzić w polskiej polityce po grudniowym puczu „totalnej opozycji”. Prosto z Wrocławia, dokąd przyjechał na ceremonię zamknięcia Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016, jako wyczekiwany mąż opatrznościowy miał wkroczyć z przytupem w rodzime życie publiczne.

Wystarczy przypomnieć, jak komentował próby przejęcia władzy i doprowadzenia do rewolty; jak niby w spontanicznym wystąpieniu z troską „apelował” do rządzących o to, by przestrzegali zasad demokracji, jednocześnie otwarcie popierając puczystów. Tusk już był w ogródku, już witał się z gąską, ale zawiedli wykonawcy przewrotu. Śmiało można stwierdzić: taki pucz, jacy wykonawcy. Jeden bawił w Portugalii, drugi szusował na nartach w Austrii, a trzeci bez skrupułów pełnymi garściami czerpał zyski z datków, które w dobrej wierze wpłacali na wsparcie KOD‑u zwykli obywatele. Nie przyszła także pomoc z zewnątrz, czyli z Unii Europejskiej, o którą zabiegali ciamajdanowi puczyści. Planowany przewrót okazał się kompromitującą klapą na całej linii. A Donald Tusk? Cóż, zamiast mężem stanu i królem Europy został królem ciamajdanu.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Platforma Obywatelska #Nowoczesna #opozycja #Sejm #Donald Tusk

Dorota Kania