Joanna Lichocka, poseł PiS i członek Rady Mediów Narodowych była gościem programu "Pod Przykryciem". W studio Telewizji Republika rozmawiano m.in. na temat reformy sądownictwa i skutku awantury jaka wybuchła wokół niej.
– Polacy się od nas odwrócili, ze wszystkimi się pokłóciliśmy - ironizowała poseł Lichocka. - Proszę się nie martwić, to są żarty. Jest bardzo dobrze. Nie ma żadnej wojny na górze. Nie ma ryzyka, że Polacy się od PiS-u odwracają. Reforma, którą przeprowadza "dobra zmiana" jest konieczna dla Polski, konieczna dla poradzenia sobie z patologiami - mówiła Lichocka.
Reklama
– W internecie istnieje takie powiedzenie - "Słychać wycie, znakomicie". Oznacza to, że jesteśmy skuteczni. Pojawił się najnowszy sondaż. PiS mimo tych protestów zyskało. Popiera nas 38 procent, to o 3 procent więcej niż w poprzednim badaniu. Platformie natomiast spadło. Jeszcze 24 procent Polaków wierzy Schetynie i temu towarzystwu - podkreśliła poseł PiS.
Skomentowała również, to co się dzieje w opozycji. Zwłaszcza nagłą aktywność poseł Nowoczesnej Kamili Gasiuk-Pihowicz.
- Wyraźnie widać, że jest kreowana na liderkę opozycji totalnej. Według najnowszego sondażu rankingu zaufania, na trzecim miejscu pojawia się pani poseł Gasiuk-Pihowicz. Ten wzrost zaufania jest oczywiście ustawieniem i próbą wykreowania tej pani na lidera opozycji. Myślę, że czeka nas sporo dobrej zabawy. Nie chodzi o to, że jest to kobieta, bo ci mężczyźni z opozycji skompromitowali się. Natomiast pani poseł Gasiuk-Pihowicz jest osobą, która nie do końca waży słowa i nie potrafi być merytoryczna. Krzyczy mocno o końcu demokracji i końcu świata. Może być więc zabawnie - stwierdziła poseł Joanna Lichocka.