Jednym z głównych zadań w kampanii Zjednoczonej Prawicy jest zatem przyciągnięcie do siebie grupy tych wyborców. W jaki sposób? Ano zrywając z utożsamianiem ich z politykami PO, celebrytami oraz dziennikarzami popierającymi tę partię. A to znaczy, że ostrze krytyki powinno być skierowane nie na nich, lecz na „elitę” PO. Natomiast zakochanych w niej o poglądach propisowskich trzeba przekonywać, że nie warto odmrażać sobie uszu na złość mamie.