Kongres na razie odstąpił od zatwierdzenia ustawy przyznającej Ukrainie 61 mld dol. na rok 2024. Od inwazji Rosji na Ukrainę amerykańskie wsparcie dla Kijowa liczone jest w grubych miliardach. Pamiętać jednak należy, że w 2023 r. Kongres ani razu nie zagłosował za przyznaniem nowych pieniędzy. Pomoc, jaką Ukraina otrzymywała, była więc zatwierdzana jeszcze w 2022 r. lub pochodziła ze „skarbonki” administracji Joego Bidena. Przeznaczone z końcem roku pieniądze to „zaskórniaki”. Czy Kongres zdecyduje się w styczniu lub lutym na konkretną, poważną sumę? Odpowiedź „tak” nie jest całkiem oczywista.
Zaskórniaki z Waszyngtonu
Kilka dni przed końcem roku Biały Dom przyznał Ukrainie 250 mln dolarów w sprzęcie wojskowym i amunicji. W czasie grudniowej wizyty w Waszyngtonie Wołodymyra Zełenskiego poinformowano, że do Kijowa powędruje łącznie 200 mln dolarów, a kilka dni później w nowym budżecie Pentagonu znalazło się 300 mln, które też dotrą na Ukrainę.
 
                     
                         
                         
                         
             
             
             
             
             
             
            