Jak nietrudno się domyślić, wszystko w tym zestawieniu jest kłamliwe i po prostu niemoralne. O wartości takich zabiegów najlepiej świadczy to, że wśród krajów rzekomo zaatakowanych przez USA propagandyści wymieniają choćby Koreę i Bośnię. Jest to kuriozalne kłamstwo. Kraje te były zaatakowane przez sąsiadów agresorów (w przypadku Korei wprost agentów NKWD jak Kim Ir Sen), a USA podjęły interwencję, by ochronić miliony ich mieszkańców przed ludobójstwem. Stany i sojusznicy nigdy nie planowali ludobójstwa w podbijanym kraju ani tym bardziej go nie realizowali, jak to za każdym razem robią Moskale. USA nigdy nie atakowały kraju demokratycznego, lecz interweniowały w krajach rządzonych przez dyktatury. I cóż za niespodzianka, w większości wypadków powiązanych mniej lub bardziej z Moskwą.