A wszystko dlatego, że krakowski metropolita powiedział prawdę o nowej, tęczowej zarazie. Bo istotnie neomarksistowska ideologia wdziera się przemocą do naszego życia i najwyższy czas, by o tym głośno mówić: o tym, że tęczowa flaga zastąpiła czerwoną gwiazdę. Zdecydowana mniejszość chce narzucić społeczeństwu nienormalność, a na przeszkodzie stoi właśnie Kościół katolicki. Najbardziej obrzydliwe jest to, że media sprzyjające totalnej opozycji pomijają fakty dotyczące napaści na osoby duchowne i obiekty sakralne. Nie piszą o „mowie nienawiści i jej skutkach” – nie został przecież zaatakowany uczestnik parady równości, ale ktoś, kto kieruje się nauczaniem Kościoła. Jednak wystarczy przeczytać Pismo Święte, by zrozumieć, skąd taki poziom agresji lewackich środowisk w stosunku do Kościoła i do środowisk konserwatywnych.