Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Marcin Herman,
19.07.2022 14:00

Wystarczy, żeby…

Co jakiś czas publicysta rzuca pomysł wspólnego państwa federacyjnego z Ukrainą. Niektórzy mówią w ogóle o odbudowie Rzeczypospolitej „od morza do morza”. To wymyślanie „kwadratowych jaj”. Pomijając fakt, że jak to miałoby formalnie wyglądać, to po prostu nie ma potrzeby wyważania otwartych drzwi.

Wystarczy, że nasze kraje będą blisko współpracować – politycznie, gospodarczo, wojskowo itd. – granice będą otwarte i przejezdne (a nie jak teraz, gdy np. samych przejść granicznych jest za mało), ludzie będą się spotykali i współpracowali, a nawet tworzyli rodziny. To zresztą już zaczyna się dziać. Docelowo relacje polsko-ukraińskie powinny wyglądać jak obecne relacje Polski z krajami bałtyckimi, lecz z racji wielkości – na większą skalę. Aby to się ziściło, potrzeba „tylko”, żeby Ukraina obroniła się przed agresorem i wstąpiła do Unii Europejskiej, a Białoruś wyzwoliła się spod panowania wąsatego „agrofuehrera” i też wstąpiła do UE. Wciąż wierzę, że rozszerzenie Paktu Północnoatlantyckiego na wschód też jest możliwe w przyszłości. W takim układzie pozycja i bezpieczeństwo Polski wewnątrz UE i NATO oraz na zewnątrz są zapewnione na pokolenia, a nawet wieki.

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane