Są to jednak relikty przeszłości, gdy w całej Europie likwidowano wojsko, bo wojny miało już nie być, a życie miało być pasmem rozrywek zatomizowanych jednostek. Dziś już nawet lewica na Zachodzie wie, że wolność, dobrobyt i pokój można ochronić, tylko mając silną armię i gotowe do służby w niej społeczeństwo. Spójrzmy na Szwecję, gdzie lewicowy rząd rozpoczął wprowadzanie powszechnego poboru, a obecny centroprawicowy to kontynuuje. Nie mówiąc o Finlandii, gdzie co najmniej 1/5 narodu ma doświadczenie wojskowe. Armia, obronność to już nie jest temat tylko prawicy. Poza tym dzisiejsze Wojsko Polskie, zgodne ze standardami NATO, jest zupełnie inne niż to z czasów PRL i lat 90. Dziś wojsko może być – i wielu młodych Polaków na szczęście już tak to widzi – doskonałym miejscem do rozwoju, a nawet kariery.