Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Michał Kuź
31.08.2023 09:00

Warunkowa demokracja

Małżeństwo liberalizmu z demokracją historycznie było związkiem z rozsądku. Współcześnie zaś nawet trwający w demokratycznym stadle liberałowie miewają zamordystyczne miłostki. Im dalej od zachodnich metropolii, tym liberalizm ma silniejszą tendencję, by wspierać rządy opresyjne, z którymi łatwo się robi interesy, a równocześnie niechętnym okiem patrzy na rozpolitykowane, bywa, że skorumpowane, demokracje.

Czołowy amerykański liberalny intelektualista Fareed Zakaria w 2007 r. twierdził np., że Putin jest „dobrym carem”, który pomaga Rosji stawać się „normalnym krajem”. Ukuł też pojęcie liberalnego autorytaryzmu jako etapu na drodze do nowoczesności. Ci sami liberałowie, głównie amerykańscy i niemieccy, a wśród nich Zakaria, wielokrotnie twierdzili, że Polska oddala się pod rządami PiS od demokracji. Tyle że teraz to opozycyjna KO z zapałem godnym lepszej sprawy ruguje ze swoich szeregów umiarkowane głosy tzw. symetrystów. Za to na listy trafiają indywidua otwarcie głoszące potrzebę politycznej zemsty i rewolucyjnej „sprawiedliwości” przy „oczyszczaniu” kraju. Czy więc w oczach liberalnego Zachodu Donald Tusk nie ma być przypadkiem kolejnym „dobrym” polskim „carem”?

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane