Problem jest taki, że w zamian otrzymali jeszcze więcej tego samego plus rządy Mikołaja Dorożały. Myśliwi nie chcieli wtrącania się do PZŁ ani zakazu udziału dzieci w polowaniach, a dostali jeszcze więcej nagonki. Dlatego koalicja już myśli o działaniach w drugą stronę. W Lasach Państwowych wyrzucani są dyrektorzy kojarzeni z politycznymi czystkami. Przychodzą nowi, którzy mówią o normalności i zasypywaniu podziałów. Władza małymi kroczkami może dotrzeć do rozczarowanych tysięcy wyborców.
W koalicji wyciągają wnioski
Obóz władzy wyciągnął wnioski z porażki Rafała Trzaskowskiego. Mimo że w mediach ogólnopolskich trwa zwyczajowa sieczka, na dole zaczyna się już wyciąganie ręki do zgody. Przez dwa lata KO i spółka wkurzyły wielu ludzi. Tych głosów zabrakło w czerwcu. Wielu wyborców zagłosowało na KO, bo mieli dość partyjniactwa.