Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Marcin Herman,
09.10.2021 10:00

Trudne słowo: Niemcy

Minęła 80. rocznica pierwszej wielkiej zbrodni w ramach Holokaustu – w Babim Jarze. Po zajęciu Kijowa jesienią 1941 r. Niemcy w ciągu kilkudziesięciu godzin wymordowali niemal całą żydowską społeczność miasta. Babi Jar jest pamiętany do dziś także dlatego, że to jedna z najlepiej udokumentowanych zbrodni niemieckich w czasie II wojny światowej. Oprawcy robili zdjęcia, także kolorowe, zachowała się obszerna dokumentacja.

Tuż po wojnie przed sowieckim sądem postawiono esesmanów biorących udział w tej zbrodni. Ich zeznania nagrano. Do tego, po powodzi w latach 60., dosłownie wypłynęły spod ziemi szczątki pomordowanych. Dlaczego o tym piszę? Otóż w depeszy jednej z czołowych światowych agencji udało się napisać o uroczystościach w Babim Jarze, nie używając słowa „Niemcy”. Nieznający historii czytelnik może pomyśleć, że zbrodni dokonali jacyś naziści, pewnie ukraińscy, skoro Ukraina teraz przeprowadza uroczystość. Owszem, w zarządzaniu zbrodnią pomagali miejscowi kolaboranci, ale zachowane materiały nie pozostawiają żadnej wątpliwości, że była to zbrodnia III Rzeszy, zaplanowana i przeprowadzona przez Niemców z… Niemiec.

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane