PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Totalna totalność

Plan totalnej opozycji jest zupełnie jasny, a jego cel nie zmienia się od lat – wywołać w Polsce chaos, a wokół naszego kraju stworzyć atmosferę grozy oraz upadku demokracji i poprzez to starać się odzyskać władzę.

Scenariusz z nieważnością wyborów, nielegalnymi sędziami i w konsekwencji z niewybranym prezydentem był do przewidzenia już pod koniec kwietnia, a na początku maja stał się zupełnie oczywisty. Pisałam i mówiłam zresztą wówczas, iż tak właśnie będzie. Plan totalnej opozycji jest bowiem zupełnie jasny, a jego cel nie zmienia się od lat – wywołać w Polsce chaos, a wokół naszego kraju stworzyć atmosferę grozy oraz upadku demokracji i poprzez to starać się odzyskać władzę. Kwestionować, co się da, wzniecać z zewnątrz tyle ataków, ile to tylko możliwe, i liczyć na to, iż przełoży się to na radykalizację nastrojów wśród polskich wyborców. Jednym słowem: totalna totalność. Bo to już ten poziom. I nieważne, że do tej pory efekty były marne. W tym środowisku po prostu nie ma innego pomysłu niż dorzucanie paliwa do i tak buzującego już pieca. I innego nie będzie. Z dwóch powodów. Po pierwsze, ograniczenia mentalne liderów tego gremium i poziom ich kompetencji kulturowych. To ludzie z poważnymi deficytami, nieuznający zasad, zachłyśnięci poczuciem siły, które dają im chamskie odzywki czy rozkręcanie zadym. Ale po drugie – to się podoba środowiskom liberalnym w Europie, na to jest wzięcie. Polska bez wolnych sądów, z kwestionowanym statusem prezydenta, bijąca homoseksualistów – oto najkorzystniejszy dla nich – i realizacji interesów ich własnych krajów – obraz naszego państwa. I to dostają od totalnej opozycji. A jak dostają, to biorą, ile się da. W nagrodę poklepią po ramieniu. Zatem, jeśli ktoś się zastanawia, jaka będzie strategia Platformy w przyszłości, to już dziś można ją przewidzieć – totalna totalność.

 



Źródło: Gazeta Polska

Katarzyna Gójska