Jakim trzeba być człowiekiem, żeby śmierć młodego mężczyzny określać słowem „zdarzenie”! Jednak wydaje się ono kluczowe, daje bowiem pole do interpretacji i kłamstw. Zawsze można powołać się na art. 233 kk, że nie podlega karze ten, „kto składa fałszywe zeznanie, nie wiedząc o prawie odmowy zeznania”. Można również odmówić odpowiedzi na pytanie, kto prowadził samochód, ponieważ art. 261 kpc daje prawo do odmowy zeznań, „jeżeli zeznanie mogłoby narazić jego lub jego bliskich, na odpowiedzialność karną”. Wyrok może być jeden: wysokie odszkodowanie, jakie małżeństwo sędziowskie otrzyma, bo to, że winien był motocyklista, który miał czelność jechać tą samą drogą co pani Gersdorf i pan Zdziennicki, jest oczywiste. I co z tego, że cała Polska widziała, jak było, skoro kasta stanie za nimi murem!