Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Tomasz Terlikowski,
22.03.2021 23:51

To nie hierarchiczność, to wschodnia despotia

Jeśli ktoś szuka przykładu, czym jest herezja klerykalizmu, przed którą przestrzega papież Franciszek, powinien przeczytać dwa teksty z dwóch stron Polski.

Pierwszy z nich to list kanclerza kurii do pewnego wiernego z parafii w Czudcu, którego oskarża się o informowanie policji o naruszaniu przepisów pandemicznych w miejscowej świątyni. List ten jest perełką literatury urzędników carskich, bowiem napisany jest zgodnie z najlepszymi tradycjami Piotra I. „Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego” – miał mówić car Rosji. A kanclerz kurii takiej właśnie relacji domaga się od wiernego wobec biskupa. To język, który z katolickim pojmowaniem relacji biskup–wierni nie ma nic wspólnego, a jest raczej wyznaniem wiary w pseudokatolicką, wschodnią despotię. Z drugiej zaś strony – w ten sam sposób myślą o sobie i o miejscu wiernych w Kościele autorzy odezwy o modlitwę za arcybiskupa Andrzeja Dzięgę. Już samo wezwanie jest, hmm, kuriozalne. „Nie pozwólmy podnosić ręki na pomazańca Pana!” – głoszą autorzy odezwy. I tak dla porządku przypomnijmy, że pomazaniec to Mesjasz, a w sensie ścisłym tytuł ten przysługuje Chrystusowi, który jako jedyny jest Pomazańcem Bożym. Trudno uznać, nawet jeśli ma się szacunek dla metropolity szczecińsko-kamieńskiego, że jest on Mesjaszem. I jeśli nawet przypomnieć, że pomazańcem jest każdy kapłan, to również każdy ochrzczony także uczestniczy w godności kapłańskiej Chrystusa, a zatem każdy jest pomazańcem. Biskup nie jest nim bardziej niż szeregowy wierny, w tym ofiary systemowego krycia ks. Dymera. Oba te teksty, choć ubrane są w katolickie formy, ani z teologią katolicką, ani z rozumieniem posługi biskupiej, ani z rozumieniem kapłaństwa nie mają wiele wspólnego. To raczej jakiś smutny przykład despotyzmu, a nie hierarchicznej natury Kościoła, w którym i kapłan, i biskup mają być jak Chrystus – przede wszystkim Sługą, i w którym i kapłani, i biskupi, i wierni są namaszczeni, pomazani.
 

Reklama