Nic dziwnego, wszakże przywódca takiej potęgi jak Stany Zjednoczone automatycznie uznawany jest za jedną z najważniejszych osób chodzących po Ziemi. Wczorajsza uroczystość miała również historyczny charakter.
Donald Trump ponownie wprowadza się do Białego Domu po czterech latach przerwy. Wcześniej w historii USA udało się tego dokonać tylko jednemu politykowi – demokracie Groverowi Clevelandowi. Teraz cały świat będzie patrzył na pierwsze decyzje Trumpa. A jest tego całkiem sporo – tylko pierwszego dnia urzędowania zapowiedział podpisanie stu dekretów prezydenckich. Sprawy bezpieczeństwa, imigracji, gospodarki, finansów, a w szerszym kontekście relacje z UE, zwiększenie potencjału NATO oraz ochrona amerykańskich interesów w kluczowych punktach światowej mapy. Po zaprzysiężeniu, przemowach i okolicznościowych uroczystościach czas na działania, które będą miały kluczowy wpływ na sytuację geopolityczną. W poprzedniej kadencji Trump udowodnił, że nie boi się podejmować szybkich i zdecydowanych decyzji. Wszyscy przewidują, że podobnie będzie teraz.