Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Jakub Augustyn Maciejewski,
19.01.2019 20:43

Sobieski zasługuje na podpisy pod światłami

Już od czterech lat wieczorami w porze jesienno-zimowej w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie odbywają się pokazy świateł. Każdego dnia przychodzą je obserwować tysiące osób, nie tylko przechadzając się wśród rzęsiście podświetlonych pałacowych ogrodów, ale też oglądając pokaz multimedialny wyświetlany na fasadzie pałacu.

Król Sarmata był miłośnikiem podobnych efektów, choć wówczas stosowano sztuczne ognie i pochodnie, co dobrze oddaje właściwość współczesnej rozrywki w muzeum. Zresztą w obecnym Wilanowie organizatorzy skonstruowali z lampek trzymetrowe pochodnie żywcem wyjęte z obrazu Józefa Brandta „Wyjazd z Wilanowa”, co dodaje merytorycznej treści w spektakularnych efektach świetlnych. Jednak twórcy pokazów nie zadbali o poinformowanie zwiedzających o licznych historyczno-kulturowych kontekstach, czyniąc z ogrodów jedynie miejsce multimedialnych gadżetów. A przecież goście mogą nie znać detali polskiego malarstwa, herbu Sobieskiego czy współczesnej Sobieskiemu muzyki Jeana-Baptiste’y Lully’ego. Wystarczyłyby zwykłe podpisy czy przewodniki, aby z pięknego ogrodu zrobić jeszcze dobrą lekcję polskiego baroku.

Reklama