Wiadomo, że wyjaśnienie tragedii smoleńskiej jest priorytetem obecnej władzy. Musimy się dowiedzieć, jak zginęli polski prezydent i towarzysząca mu elita. Jednak w zdobyciu tej wiedzy nie pomogą ludzie, którzy byli ekspertami MAK-u i współpracownikami Tatiany Anodiny czy stałymi komentatorami mediów takich jak Russia Today i agencja Sputnik. Ludzie, którzy byli przeciwni instalowaniu w Polsce tarczy antyrakietowej, którzy we współpracy z Władimirem Putinem nie widzieli niczego złego. W tej sytuacji rodzi się pytanie: kto chce skompromitować prokuratora Marka Pasionka, a docelowo ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę? Komu się nie podoba twardy kurs resortu sprawiedliwości? Kto prowadzi grę, która ma się zakończyć katastrofą?
Smoleńsk pod specjalnym nadzorem
Kolejne doniesienia na temat amerykańskich ekspertów, którzy będą współpracowali z polskimi śledczymi i Prokuraturą Krajową, są niepokojące. Polskie służby mają informacje o związkach z Rosją co najmniej dwóch specjalistów, którzy mają się zajmować katastrofą smoleńską. I niestety nie chodzi o błahe sprawy, lecz te najpoważniejsze, dotyczące bezpieczeństwa Polski.