Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Dorota Kania,
15.09.2016 09:19

Koniec czasu propagandy

Kluczenie i mijanie się z prawdą przez Macieja Laska było i jest normą jego wystąpień, od kiedy to w 2012 r.

Kluczenie i mijanie się z prawdą przez Macieja Laska było i jest normą jego wystąpień, od kiedy to w 2012 r. został najpierw przewodniczącym Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, a następnie rok później szefem zespołu ekspertów powołanego przez ówczesnego premiera Donalda Tuska.

Kłamstwa stały się normą mimo faktów i dowodów. Teraz Maciej Lasek wraca ze swoją narracją, twierdząc, że „polscy eksperci zbadali wrak Tu-154M w kwietniu 2010 r.”. Tymczasem z nagrań cywilno-wojskowej komisji powołanej do zbadania okoliczności smoleńskiej katastrofy, na czele której stanął Jerzy Miller, jednoznacznie wynika, że polscy eksperci zarówno w Smoleńsku, jak i w Moskwie nie mieli dostępu do niczego. Rosjanie nie dopuścili ich do żadnych dowodów, a polski rząd się na to godził. Nie zrobiono nic, chociaż członkowie komisji Jerzego Millera mówili o tych problemach. Dlatego Maciej Lasek powinien zamilknąć na dobre: czas propagandy skończył się wraz z odejściem od władzy Platformy Obywatelskiej. Teraz przyszedł czas na upublicznienie dowodów pokazujących, jak rząd Donalda Tuska oddał śledztwo Rosjanom i okłamywał Polaków.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane