Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Sens pustki rozwiązań Platformy Obywatelskiej

Jasne jest, że głośne i jednoznaczne występowanie przeciwko reformowaniu Polski byłoby działaniem samobójczym. Bardziej opłaca się więc milczeć.

Jan Rulewski ogłosił swoją „autonomię” względem senackiego klubu Platformy Obywatelskiej. W swoim oświadczeniu wspomniał o „pustce rozwiązań” środowiska, z ramienia którego wygrał wybory do Senatu RP. O ile decyzja ogłoszona przez pana senatora nie niesie z sobą żadnych zasadniczych konsekwencji politycznych, o tyle jej uzasadnienie potwierdza główny element polityki prowadzonej przez ugrupowanie, z którego chce autonomizować się ten polityk. Cechą tą jest brak publicznie deklarowanej wizji tego, jakim państwem ma być Polska rządzona przez PO. Warto zastanowić się, dlaczego Platforma nie wskazuje rozwiązań, które jej zdaniem spowodowałyby, że wyborcy zdecydują się powierzyć tej partii władzę zamiast odsądzanemu od czci i wiary PiS. Czy środowisko największej partii opozycyjnej nie posiada takiej wizji? Jeśli faktycznie jej nie ma, to dlaczego partia, która jako jedyna w najnowszej historii Polski zdołała wygrać wybory parlamentarne dwa razy z rzędu, zmieniła się do tego stopnia, że jej wizja państwa straciła na aktualności? A może jest jednak tak, że PO posiada jasno zdefiniowaną wizję Polski pod swoimi rządami, jednak nie decyduje się na jej publiczne propagowanie? Tu z kolei pojawia się pytanie – skąd decyzja o milczeniu w fundamentalnej dla każdej partii politycznej sprawie? Odpowiedź na te pytania jest w gruncie rzeczy prosta. Platforma Obywatelska i – szerzej – środowiska republiki Okrągłego Stołu mają swój program i plan polityczny. Sprowadza się on do przywrócenia systemu Okrągłego Stołu, który likwidowany jest od czasu ostatnich wyborów parlamentarnych i prezydenckich dzień po dniu. Problem PO i jej sojuszników polega jednak na tym, że ta swoista rewolucja przeciwko postkomunizmowi ma przygniatające poparcie społeczne Polaków. Bardziej opłaca im się więc milczeć (w nadziei, że nikt nie zorientuje się, o co chodzi), a jednocześnie swoje działania koncentrować na podważaniu sensu likwidacji pozostałości po komunistycznym panowaniu nad Polakami. Tyle że taki opór przywodzi na myśl słynne słowa księcia Czartoryskiego o tym, że przez całe życie „spotkał w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską”.

 



#Platforma Obywatelska #Polska

Michał Rachoń