Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Krzysztof Karnkowski
18.04.2025 20:57

Scena po napisach

Myślimy o Świętach Wielkiej Nocy w kontekście cudu Zmartwychwstania i wynikającego z niego zbawienia.

Myślimy o Świętach Wielkiej Nocy w kontekście cudu Zmartwychwstania i wynikającego z niego zbawienia. Obok perspektywy duchowej i religijnej, mieści się tu wiele innych kontekstów. Choćby… przyrodniczy. W 2010 roku, gdy spotykaliśmy się na mszach świętych w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, w czytaniach słuchaliśmy jeszcze ewangelii przynależących do okresu Wielkiej Nocy, mówiących o zmartwychwstaniu i spotkaniach Jezusa Chrystusa z uczniami, którzy musieli na nowo zrozumieć sytuację. W końcu to, w co wierzyli (a jak wiemy, nawet oni nie zawsze z pełnym przekonaniem i bezwarunkowo), na ich oczach wypełniło się, wiara stała się rzeczywistością, nie przestając być cudem. A ja pamiętam, że słuchałem jednego z czytań i towarzyszących mu kazań na pl. Piłsudskiego i w pewnym momencie uderzyło mnie, że nieodległe parkowe drzewa stają się zielone. Życie wraca. I ten obraz, w połączeniu ze słowem i chwilą, utkwił mi w głowie niemal tak mocno, jak wcześniejsza o kilkadziesiąt godzin lub kilka dni poranna wiadomość, gdy szykując dla siebie i żony sobotnie śniadanie, usłyszałem, co się wydarzyło. Ale jest jeszcze ten wymiar zupełnie ludzki, bo poza komunikatem o zbawieniu, komunikatem na potem, jest ten bieżący: że zawsze wszystko może się odwrócić. Pomyślmy, w jakim stanie ducha (tego pisanego małą literą) musieli być bliscy Jezusa, Jego uczniowie i inni towarzyszący Mu wyznawcy? Choćby nie wiem, jak silna była ich wiara, na pewno wielu z nich musiało poczuć rozpacz, ból, poczucie, że coś wielkiego, zmiana, na którą czekali, nie dokonała się, że to wszystko. A, wybaczcie Państwo to porównanie, nie wiedzieli jeszcze, że będą powstawać filmy, w których kluczowa będzie odwracająca wszystko scena po napisach. A my powinniśmy o tym pamiętać, zwłaszcza w czasach, gdy bardzo łatwo ulec wrażeniu, że wszystko skończone, a nasze wysiłki i nadzieje poszły już ostatecznie na marne.

Reklama