Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Marcin Herman,
06.05.2022 14:00

„Russkij mir”, choć latynoski

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę na jej temat nieraz wypowiadali się najbardziej znani politycy z Ameryki Południowej. Reprezentujący teoretycznie różne strony ideowej i politycznej barykady, a jednak jakże podobnie. Prawicowy prezydent Brazylii Jair Bolsonaro powiedział, że Wołodymyr Zełenski to komik, wschodnia Ukraina pragnie przyłączenia do Rosji, a Putin nie chce masakr.

Z kolei jego poprzednik (prezydent Brazylii w latach 2003–2011), lewicowy świecki „święty” i „bojownik” o „uciśnionych” Luiz Inácio Lula da Silva stwierdził, że Zełenski odpowiada za wojnę, bo... walczy. Obaj de facto sprzedają tę samą putinowską propagandę, choć niby są wrogami politycznymi. Nawiasem mówiąc, łączy ich też to, że są skorumpowani (da Silva trafił zresztą do więzienia). To też cecha „russkiego miru” – korupcja. Ciekawe, że podobne tezy, „rozumiejące” Putina i krytykujące walkę zbrojną Ukraińców, można znaleźć w wypowiedziach papieża Franciszka, również z Ameryki Południowej. Przy okazji: Franciszek powinien przeprosić za zdanie o „szczekaniu NATO” u granic Rosji. To naprawdę brzmi strasznie dla Polaków. We wrześniu 1984 r. Jaruzelski żalił się Kiszczakowi na „szczekanie” ks. Jerzego Popiełuszki…
 

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane