Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Dorota Kania,
30.08.2018 07:21

Rozpacz z ulicy Czerskiej

Łamanie prawa, rozdawanie swoim publicznych pieniędzy, ataki na protestujących obywateli, którzy bronią demokracji – to nie opis wydarzeń znanych nam z czasów rządów PO-PSL, ale wizja współczesnego świata, która z rzeczywistością nie ma nic wspólnego.

Codziennie serwuje ją „Gazeta Wyborcza”, uderzając w coraz bardziej histeryczne tony. Widać to było szczególnie wyraźnie w przypadku kuriozalnej obrony Ludmiły Kozłowskiej, szefowej Fundacji Otwarty Dialog, przed wydaleniem jej z terenu Unii Europejskiej, czy przy atakach na prace Krajowej Rady Sądownictwa. W wypadku KRS jest to obrona ostatniego z bastionów resortowych dzieci i starego, postkomunistycznego układu. To akurat u „GW” w żaden sposób nie dziwi, jeśli wziąć pod uwagę jej dotychczasową działalność publicystyczną. Gdyby ktoś chciał kształtować swoje widzenie świata wyłącznie na lekturze „Gazety Wyborczej” tudzież portali Agory, zobaczyłby wyłącznie tragedię i upadek. A jest to odzwierciedlenie nastrojów panujących w gazecie Adama Michnika – notuje ona największe w historii spadki sprzedaży, co oznacza, że ludzie po prostu nie chcą już słuchać mentorów z ulicy Czerskiej.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane