I nie chodzi tu tylko o jedną sprawę. W żargonie nazywa się to „działanie w recydywie”. Przesłuchania przed komisją śledczą ds. VAT pokazały kolejne zakulisowe działania ministra Nowaka. Jego spotkania z lobbystami oraz inicjatywy wykraczające poza obowiązki, które pełnił w KPRM, spowodowały, że przewodniczący komisji śledczej skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez niego przestępstwa (drugie zawiadomienie dotyczy Jacka Rostowskiego, ministra finansów w rządzie PO-PSL). I trudno będzie ministrowi Nowakowi wytłumaczyć wyborcom, że to nagonka PiS. Wystarczy przypomnieć działania ukraińskiej agencji zapobiegania korupcji, która trzy miesiące temu zarzuciła Sławomirowi Nowakowi, szefowi agencji drogowej Ukrawtodor, naruszenie przepisów antykorupcyjnych.