Chodzi wyłącznie o wtargnięcie na polskie terytorium. Albo jeszcze (z punktu widzenia wschodnich dyktatorów) lepiej – sprowokowanie polskich służb do rozwiązań siłowych, aby potem obarczyć Polaków winą za tragedię i ogrywać ją propagandowo w nieskończoność. Tylko pełna solidarność NATO oraz wyjątkowo ostre sankcje i działania mogą powstrzymać obecne działania Białorusi i Rosji. Do nich zawsze przemawiała tylko bezwzględna siła. W tej chwili dyplomatyczna oczywiście. Ale kolejne dni bezczynności decydentów z Zachodu mogą bardzo szybko spowodować, że niedługo może się okazać iż jest za późno na jakąkolwiek dyplomację.