Sprawa przeszła przez wszystkie instancje sądowe i trybunały międzynarodowe. Walka o życie 42-letniego dziś mężczyzny po jego wypadku trwa od ponad 10 lat. Po skardze rodziców do komitetu ONZ w Sądzie Apelacyjnym w Paryżu udało się uzyskać decyzję przywracającą jego dożywianie, ale minister zdrowia Agnès Buzyn w imieniu Francji odwołała się i 28 czerwca Sąd Kasacyjny ten wyrok uchylił. Upór, z jakim publiczny szpital i rząd chcą uśmiercić Vincenta, może wskazywać na to, że sprawę potraktowano jako precedens torujący drogę eutanazji, jaką jest zagłodzenie i odwodnienie pacjenta na śmierć, choć ubiera się to w eufemistyczne określenie „zaprzestania uporczywego leczenia”. Francja staje po stronie cywilizacji śmierci i antywartości.
Precedens torujący drogę eutanazji?
Szpital uniwersytecki w Reims przystąpił do eutanazji pacjenta, chociaż Komitet ONZ ds. Praw Osób Niepełnosprawnych zażądał od Francji kontynuacji opieki nad nim do czasu zbadania przez swoich specjalistów sprawy. Jeszcze 1 lipca matka Vincenta Lamberta, Viviane, na forum ONZ w Genewie prosiła o pomoc w ratowaniu życia syna. Tymczasem dzień później Vincent został pozbawiony wody i pokarmu.