Polskie prawo znało dotąd dwa rodzaje spółek kapitałowych, akcyjną i z ograniczoną odpowiedzialnością. Oba rozwiązania mają swoją długą tradycję, dla przykładu spółka z.o.o w naszym porządku prawnym funkcjonuje od 100 lat. I jak dotąd to ona była najczęściej wybierana przez zakładających startupy. Niemal trzech na czterech z nich decydowało się na powołanie właśnie tego rodzaju spółki. Nie wynikało to bynajmniej ze szczególnie korzystnego charakteru prowadzenia działalności w tej formie. Decydowało raczej to, że ustawodawca nie pozostawił innowatorom zbyt dużego wyboru. Nad zmianą tej sytuacji prace rozpoczęło ówczesne Ministerstwo Rozwoju. Do końca doprowadziło je zaś Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii.
Prosta spółka akcyjna to rozwiązanie, które zaadresowane jest przede wszystkim do firm zaczynających swoją działalność. Na tym etapie koszty i prostota są kluczowe. Początkujący przedsiębiorcy potrzebują natomiast dostępu do kapitału, dzięki któremu realizować mogą swoje pomysły. Pewnym kłopotem było to, że emitując akcje lub udziały, działając w tradycyjnych spółkach mogli zupełnie stracić kontrolę nad firmą. Dotąd bowiem determinujący prawa w spółce był czynnik kapitałowy. O władzy w niej decydują w takim przypadku posiadane akcje lub udziały o określonej wartości nominalnej. Zewnętrzny inwestor w zamian za kapitał stać się może zatem faktycznym właścicielem przedsiębiorstwa. Inaczej ma być w PSA, akcje bez wartości nominalnej będzie można sprawnie objąć za pracę lud świadczone na rzecz spółki usługi. Wkładem do spółki będzie mógł być także pomysł, co w wypadku projektów typu startup jest przecież kluczowe.
Wśród korzystnych rozwiązań, które przynosi PSA są także symboliczny kapitał na start - wynoszący 1 zł, możliwość zarejestrowania spółki przez internet poprzez gotowy formularz w ciągu 24 godzin czy opcja połączenia w jednym organie korporacyjnym zarządu i rady nadzorczej (chodzi o tzw. radę dyrektorów). Spółką może jednak kierować również jednoosobowy zarząd. Interesów wierzycieli zaś chronić mają ograniczenia wypłat z kapitału akcyjnego oraz konieczność odpisów na tenże kapitał 8 proc. zysku spółki.
Ważne decyzje w spółce będzie można natomiast podejmować mailowo lub poprzez telekonferencje.
Prosta spółka akcyjna nie będzie jednak mogła trafić na giełdę. Aby zrobić krok w stronę spółki publicznej konieczna będzie zatem zmiana formy prawnej, co w polskich realiach najczęściej oznacza przekształcenie w tradycyjną spółkę akcyjną.