Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Pożegnanie-politowanie

Kończy się bezbarwna kadencja Donalda Tuska na stanowisku szefa Europejskiej Partii Ludowej. Tusk przez trzy lata nie wystąpił z żadnym programem dotyczącym ani przyszłości Europy, ani przyszłości chrześcijańskiej demokracji – a za taką formację uważa się, przynajmniej formalnie, EPL. Tak jak po Tusku jako przewodniczącym Rady Europejskiej, tak i po Tusku jako przewodniczącym EPL zostają puste szuflady.

Wizja obecnej UE-27 – zero! Wizja poszerzenia Unii i jego tempa – nul! Polityka emigracyjna – rien, jak śpiewała Edith Piaf, czyli – nic! To samo, gdy chodzi o politykę energetyczną, klimatyczną, wschodnią itd., itp. Donald Tusk w Brukseli na jednym i drugim stanowisku był przewidywalny do bólu – nic nie robił. Aktywny był za to… na Twitterze, zwłaszcza w atakowaniu władz własnego kraju. Oczywiście jego polityczni sojusznicy w Europie nie chcą, aby PiS rządziło, ale nawet oni z nieukrywanym politowaniem patrzyli na gościa, który miał „zrobić porządek w Warszawie”, a nie tylko nie obalił polskiego rządu ani nie uczynił z PO lidera sondaży partyjnych, ale wręcz podzielił własną partię i pogłębił podziały w opozycji. Nie bądźmy jednak hipokrytami: te porażki Tuska wcale nas nie martwią…
 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Ryszard Czarnecki