Polacy zobaczyli, że w konserwatywnej telewizji, której przez lata przyprawiano straszną gębę, kandydaci – ich kandydaci – od prawa do lewa czują się jak w domu i że widzowie od prawa do lewa też się tak czują, bo ich kandydat, kimkolwiek by był, jest na równych prawach. Ale wszyscy zobaczyli też, jaką krainą szczęśliwości, jak spokojnym krajem, w którym można rozmawiać, czasem się nie zgadzać, ale dyskutować o ważnych sprawach, jak pięknym miejscem jest Polska bez Platformy Obywatelskiej. Bez tego wszystkiego, co niosą nam w darach tacy ludzie jak Donald Tusk, Roman Giertych, Adam Bodnar czy wreszcie Rafał Trzaskowski. Tylko że to nie jest film science fiction, Szanowni Państwo, ale realna alternatywa. Warto o tym pamiętać podczas kolejnych wyborów prezydenckich.
Po debacie – jest realna alternatywa
Wiedzą Państwo, jaki jest największy sukces debaty w Telewizji Republika? Wczoraj Polacy zobaczyli, że nie jest prawdziwy ten budowany przez lata obraz, ta gęba, którą usiłuje się nam – obozowi niepodległościowemu, środowisku Telewizji Republika i „Gazety Polskiej” – przyprawiać.