Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Leszek Galarowicz
13.04.2023 08:30

Patodziennikarstwo

Bezpardonowy atak na marszałek Elżbietę Witek, której mąż leży w ciężkim stanie w szpitalu w Legnicy, to kolejne przekroczenie granic dziennikarstwa, które powinno służyć dobrej sprawie, a nie szukać sensacji i niszczyć osoby poprzez bliskich, zwłaszcza jeśli ci bliscy znajdują się w tak dramatycznej sytuacji.

Afera wykreowana przez Zetkę każe na nowo postawić pytanie o standardy moralne dziennikarzy. Cała sytuacja jest częścią szerszego zjawiska – patodziennikarstwa, które psuje prawdziwe dziennikarstwo. Wystarczy wymienić historię medialnego zaszczucia ks. Jacka Stryczka, wobec którego zarzuty się nie potwierdziły, materiały, w których zaatakowany został Jan Paweł II, czy reportaż o imigrancie płynącym kilka dni w zimnej rzece. Patodziennikarstwo nie dąży do prawdy, ale tworzy pod z góry założone tezy, niszczy osoby albo instytucje. Ma też stały zestaw tematów i osób, jak choćby Kościół, osoby z nim związane, obecna władza. Ryszard Kapuściński pisał, że dziennikarz powinien posiadać zdolność empatii. Niestety dziś coraz częściej tej grupie zawodowej brakuje nie tylko empatii, ale też elementarnych hamulców moralnych.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane