Główne role prezydenta i pierwszej damy zagrali Dennis Quaid i Penelope Ann Miller. To dobry film, nieźle zagrany i wyreżyserowany. Jon Voight, jako były agent KGB, opowiada o tym, jak Ronald Reagan doprowadził do osłabienia i ostatecznego upadku Związku Sowieckiego i bloku komunistycznego. Nie zabrakło sceny słynnego momentu przed Bramą Brandenburską w Berlinie w czerwcu 1987 r., kiedy prezydent USA apelował do sowieckiego przywódcy: „Mister Gorbaczow, zburz ten mur!”. Najwybitniejszy amerykański prezydent zmarł 5 czerwca 2004 r. Jego rola w wyzwalaniu się Polski spod sowieckich wpływów była przeogromna. Polacy wiele zawdzięczają Reaganowi. Dobrze byłoby o nim pamiętać w 20. rocznicę śmierci. Zasłużył na to.
Pamiętajmy o Reaganie
20 sierpnia wejdzie do amerykańskich kin film „Reagan”.