Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Bartosz Bartczak
29.05.2023 07:00

Pali się, pali, pruje się, pruje!

Do tajemniczych pożarów dochodzi nie tylko w składach amunicji w Jekaterynburgu, lecz także w budynkach FSB czy ministerstwa obrony w Moskwie. „Wolni Rosjanie” wkraczają na terytorium Rosji i zdobywają tereny w pobliżu Biełogrodu.

Azja Środkowa odpływa w kierunku Chin. Łukaszenko zamyka granicę z Rosją. A Moskwa wydaje się sparaliżowana. Coś tam pogrozi palcem, ale generalnie niewiele z tego wynika. Ewidentnie już widać, że czas potężnej Rosji się skończył. Najlepszą rolą dla tego kraju jest już tylko bycie wasalem Chin. Z twarzy Putina można już chyba wyczytać, że elity rosyjskie o tym wiedzą. Jak się więc układać z nową Rosją? Być może nie będzie nawet trzeba. Wystarczy telefon do Pekinu i Moskwa wykona to, co chińscy „przyjaciele” jej powiedzą. To nowa sytuacja na wschodzie Europy. I Polska musi wyciągnąć z niej jak najwięcej. 

Reklama