Już udało się zebrać 500 tys. podpisów, ustawę wspierają Konferencja Episkopatu Polski, jak również prezydent Andrzej Duda. Czy zatem tym razem uda się ją wprowadzić w życie? Czy zostanie ona odrzucona lub trafi do sejmowej zamrażarki? Wbrew pozorom nie są to pytania drugorzędne, bowiem stosunek do życia to najważniejszy dowód realnej zmiany w polityce. Jeśli nie ma alternatywy dla zwolenników kompromisu, to w fundamentalnej sferze światopoglądowej nie mamy do czynienia z dobrą zmianą, a jedynie z kontynuacją.
PiS ma szansę zrehabilitować się w tej kwestii. Czy z niej skorzysta? Czy będziemy mogli powiedzieć, że dzięki odwadze posłów tej partii dzieci z zespołem Downa nie będą już zabijane? Czas pokaże, ale warto przypomnieć posłom, że nikt nie zdejmie z nich osobistej odpowiedzialności za niegłosowanie w obronie dzieci.