Te gwiazdki na podobiźnie Wyklętego, mające szyfrować hasło w wulgarny sposób uderzające w partię rządzącą, to dosyć spójny przekaz. W prosty sposób bowiem pozwalają identyfikować autorów tego wulgaryzmu z tymi, którzy płk. Cieplińskiego zamordowali. Z pewnością i ci, i tamci prezentują podobny poziom kultury. Wprawdzie ci dzisiejsi jeszcze nie mordują Polaków w piwnicach strzałem w tył głowy, ale to zapewne tylko brak możliwości, a nie chęci. Ponadto, profanując upamiętnienie bohatera, pokazali albo swoją kompletną niewiedzę historyczną, albo – i tu zapewne jestem bliżej prawdy – identyfikację z wszystkim tym, z czym płk Ciepliński walczył. Z pewnością autorom ośmiu gwiazdek również zależy na zniewoleniu Polski i oddaniu jej połączonym proletariuszom. A czy to spod czerwonego, czy sześciokolorowego sztandaru – to przecież już wszystko jedno.