Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Jan Galarowicz
07.04.2025 09:38

Ojczyzna to nie przedsiębiorstwo

Zgadzam się z Rafałem Ziemkiewiczem, że planowany przez Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego „marsz patriotów” będzie w istocie marszem przebierańców, oraz z tym, że łatwość manipulowania w naszym kraju patriotyzmem wiąże się ze skłonnościami jego mieszkańców do redukowania go do sfery emocjonalnej.

Uważam jednak, że nie ma racji, namawiając nas, abyśmy traktowali swoją ojczyznę jak przedsiębiorstwo. Firmy się bowiem nie kocha, ale ojczyznę już tak. A to znaczy, że jest ona uznawana za arcycenne dobro, które jest czymś znacznie więcej niż – jak to jest w przedsiębiorstwie – sumą wartości utylitarnych. Wszelka miłość, również miłość ojczyzny, jest najpierw – by użyć formuły Dietricha von Hildebranda – uczuciową odpowiedzią na wartość.

Nieuzasadnione jest zatem deprecjonowanie tego wymiaru patriotyzmu. Niemniej niesłuszne jest poprzestawanie na tym, ponieważ miłość jest również troską i odpowiedzialnością za ukochany obiekt. Stawianie znaku równości między tym aktywnym wymiarem miłości ojczyzny a zaangażowaniem się w dobro przedsiębiorstwa jest banalizowaniem ojczyzny i miłości do niej.

Reklama