Obserwując działania osób z zarządu Wolni Obywatele RP, można się przekonać, że ich celem jest konfrontacja. Wystarczy przywołać wypowiedzi i zachowania Pawła Kasprzaka, prezesa, czy też czyny Tadeusza Jakrzewskiego, który zaatakował policjantów podczas jednej z manifestacji. Posługiwanie się agresją przez członków fundacji jest normą, a to – co trzeba bardzo wyraźnie podkreślić – nie ma nic wspólnego ze statutem. A krzyk Obywateli RP o tym, że MSWiA chce zdusić opozycję, służy m.in. do tego, by zebrać kolejne datki pieniężne, bo właśnie o to apeluje fundacja. Ministerstwo podjęło legalne działania – jeżeli ktoś łamie prawo, powinna być reakcja.