Przecież Polska według ich mniemania miała na zawsze pozostać zagłębiem taniej siły roboczej i wspaniałym miejscem na wyprawy łowieckie do polskich pięknych lasów. Dlatego z taką determinacją zaczęli robić wszystko, żeby zablokować u nas rozwój energetyki jądrowej. W 2021 r. energia jądrowa stanowiła ponad 25 proc. całkowitej produkcji energii elektrycznej w UE. Największym producentem energii jądrowej była Francja, a drugim – Niemcy. W 13 państwach członkowskich UE produkujących energię jądrową działa łącznie 106 reaktorów jądrowych. Dlatego ze zdumieniem Polska przyjęła informację, że cztery niemieckie landy – Berlin, Brandenburgia, Saksonia i Meklemburgia-Pomorze Przednie – zaapelowały o rezygnację przez Polskę z projektu budowy elektrowni atomowych w celu zadbania o sytuację mieszkańców i ochronę środowiska krajów nadbałtyckich. Czy naprawdę Niemcom o to chodzi?