Nie ulega wątpliwości, że takich prowokacji będzie przybywało. Od tygodni ostrzegają o tym eksperci i analitycy. Co więcej, każda kolejna może być znacznie bardziej niebezpieczna w skutkach. „Zbłąkane” rakiety, systematyczne zwiększanie obecności wojskowej na Bałtyku, działania hakerów opłacanych przez Kreml – neoimperializm Rosji przybiera coraz większą i groźniejszą formę. Dość powiedzieć, że według przewidywań bieżący rok może być w ostatniej wymienionej kwestii rekordowy. A Polska znajduje się w światowej czołówce celów cyberprzestępców. Przed nami czas wzmożonych prowokacji ze strony Rosji na wielu płaszczyznach, które wymagają podjęcia dodatkowych środków zwiększających bezpieczeństwo Polski. Czekanie z założonymi rękami jeszcze bardziej rozochoci rosyjskiego agresora. A wtedy skutki mogą być tragiczne.
Nie ma przypadku
Polska po raz kolejny stała się celem rakietowej prowokacji ze strony Rosji. Prowokacji, a nie incydentu, gdyż wtargnięcie pocisku w polską przestrzeń powietrzną to celowe działanie. Nie pierwszy i nie ostatni raz Rosja w taki sposób testuje zdolności obronne na naszych wschodnich rubieżach.