To, co się wokół niego dzieje, to efekt nie tylko próby uzurpowania sobie przez niektórych urzędników europejskich nienależnych im uprawnień, lecz także zabiegów opozycji, by tych pieniędzy Polska nie dostała. To jeden z największych problemów PO i reszty totalnej opozycji – do kraju popłyną miliardy, na których oni nie położą łap. Warto powtórzyć: procedura przyjęcia KPO nie ma związku z innymi procedurami UE. Żadne działania związane z zastosowaniem mechanizmu warunkowości nie zostały podjęte – nie ma do tego podstaw. KE jak dotąd wydała decyzje w sprawie 18 krajowych planów odbudowy, a jeszcze siedem państw czeka na decyzję, ale środki nie zostały uruchomione nawet dla połowy państw członkowskich. Czekajmy więc cierpliwie – merytoryczne prace i negocjacje zostały już zakończone. Teraz mimo szumu i spekulacji podszytych walką z rządem w Warszawie inna niż pozytywna decyzja o uruchomieniu środków dla Polski nie powinna zapaść.