Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jerzy Lubach
19.08.2023 19:00

Nasza defilada zwycięstwa

Śmieszne są boleściwe narzekania członków partii antypolskich w Polsce, że wspaniała defilada wojskowa z entuzjazmem przyjmowana przez mieszkańców stolicy i rodaków przybyłych z całego kraju wraz z dziećmi to „prężenie muskułów”, niepotrzebna „demonstracja siły”, „pokazucha”. Użycie tego ostatniego słowa z sowieckiego żargonu najlepiej świadczy o prawdziwym źródle tych fobii, a ton narzekań – o wątłym intelekcie tzw. opozycji. Bo czymże innym niż właśnie demonstracją siły i potęgi państwa są defilady wojskowe w ogóle? „Pokazuchą” to były właśnie tak ich zachwycające defilady na Placu Czerwonym armii rosyjskiej, której realną wartość ujawniają dziś Ukraińcy.

W setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę, w 2018 r., także zorganizowany duży pokaz siły Wojska Polskiego i wówczas pojawił się w sieci zabawny a celny mem, przedstawiający „Siarę” i jego przybocznego z popularnej komedii Machulskiego, którzy wymieniają wrażenia: „Siara, co ci się najbardziej podobało w defiladzie? - To, że nie było ani jednej gęby z PO i Nowoczesnej!”. Nadal aktualne, acz z niewielką choć istotną korektą: nie „gęby” a „mordy zdradzieckiej”!

Ta miła skądinąd nieobecność nie wynikała bynajmniej z resztek wstydu i poczucia niestosowności pokazywania się totalniackiej opozycji na uroczystościach państwowych, osobników od lat wszak jawnie działających na tego państwa szkodę. Nie, to wyraz konsekwentnego, dziś już demonstracyjnego odrzucania, czy wręcz podważania podstaw samego istnienia Rzeczypospolitej. Rozbrajanie i stałe pomniejszanie Wojska Polskiego za rządów PO-PSL nie było troską o zbalansowanie budżetu, ale oczywistą chęcią zdemontowania siły państwa polskiego pod dyktando odwiecznie wrogich i śmiertelnie niebezpiecznych sąsiadów, Niemiec i Rosji, w przeszłości rozbiorców i okupantów Polski. Dokumenty ekipy rządowej Tuska ujawnione w serialu „Reset” świadczą, że nie były to jakieś odosobnione ekscesy wynikające z niefrasobliwości „fachowców” mianujących ministrem obrony psychiatrę, a spraw wewnętrznych katechetkę, ale elementy przemyślanej i konsekwentnie stosowanej strategii świadomego osłabiania państwa jako całości.

Nic dziwnego, że pozbawieni możliwości szkodzenia temuż własnemu (?) państwu z ministerialnych stołków osobnicy ci hurmem rzucili się do urzędów Unii Europejskiej, by już bez osłonek atakować Polskę i szkodzić jej na wszelkie możliwe sposoby na wszelkich dostępnych forach międzynarodowych. Stąd obrzydzenie do każdej demonstracji polskości – biało-czerwonej flagi, hymnu, parady wojskowej. No i w konsekwencji pogardy wobec wyznających te zjawiska za naturalne, pożyteczne i piękne – zajadła chęć odebrania im głosu w ważnych sprawach, a najlepiej we wszystkich! Stąd wściekły atak i na proponowane przez Zjednoczoną Prawicę referendum, bo z góry wiedzą, że naród odpowie całkiem na wspak ich życzeniom. Ja zaś jestem przekonany, że zamiast owych czterech pytań wystarczyłoby zadać jedno, obejmujące i te, i w ogóle wszystkie inne istotne, a mianowicie: 

CZY CHCESZ POLSKI WOLNEJ, NIEPODLEGŁEJ I SUWERENNEJ, CZY RZĄDZONEJ PRZEZ ZDRAJCÓW I SPRZEDAWCZYKÓW NIE W INTERESIE NARODU, ALE OBCYCH, A NAWET WROGICH NAM PAŃSTW?

Chciałbym bardzo zobaczyć wyniki takiego głosowania – czy te niemal 40 proc. rodaków wspierających tzw. opozycję, czyli wielce dla państwa polskiego niebezpieczną agenturę rosyjską i niemiecką, czyni to z przekonania, czyli wrogości do własnej ojczyzny, czy ze skrajnego konformizmu i karierowiczostwa, czy też ze zwykłej głupoty, nie pozwalającej im dostrzec katastrofalności potencjalnych rządów sprzysiężenia partii antypolskich. Głupców, nawet uczciwych, nie brakuje w żadnej społeczności i zapewne stanowią oni u nas większość elektoratu partii jawnie działających w złej wierze, ale ich można, a nawet trzeba „resetować”. I temu powinno służyć referendum, a i wybory, oczywiście. 

A już potem będziemy mogli z czystym sumieniem defilować, słuchając z lubością zgrzytania zębów pokonanych wrogów Polski i polskości.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane