Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama

Nasi Reptilianie

Udręki publicysty – ileż już razy napisałem, że przedstawiciele totalitarnej opozycji a zwłaszcza jej liderzy to jurgieltnicy, targowica, V kolumna, czyli po prostu zdrajcy! Ale nadal czegoś nie rozumiałem. Ja też jak Tusk mam niepolskie, powiedzmy wprost – niemieckie nazwisko. Podobnie jak tysiące, a zapewne dziesiątki tysięcy Polaków. Ale nam jakoś nie przychodziło do głowy, że polskość to nienormalność i że trzeba Polski nienawidzić. Czy by mieć taki program partyjny uwiarygodniony tym niepowtarzalnym grymasem obrzydzenia/wściekłości nie schodzącym z ich coraz szpetniejszych facjat wystarczy sam fakt brania forsy od wrogów za plucie na ojczyznę?

Nie, to nie są wyrodki, to przedstawiciele obcej rasy – i proszę mnie tu o rasizm nie oskarżać, bo to rasa pozaziemska! Reptilian, gadokształtnych kosmitów umiejących przybierać ludzkie kształty, wykryto już dawno. Wierzących w ich istnienie postępaki uważają za kompletnych szurów, choć do innej bzdury wymyślonej przez ufo-cwaniaka, czyli „poważnej” religii zarejestrowanej w wielu krajach – scjentologii – już by tak nie śmieli się odnosić. No jakże, przecież wyznają ją tak światłe, wspierające dementium tremens Demokratów w USA osoby jak wybitni myśliciele Tom Cruise czy John Travolta! 
A co robić, gdy znad markowego garnituru na moment wystaje gadzi łeb z rozdwojonym językiem? Reptilianie mogą mieć dowolne oblicze pseudoludzkie – Putina, Tuska, Scholza – ale jedno mają wspólne: to nieludzkie, zimnokrwiste spojrzenie. Wszystko co ludzkie – współczucie, solidarność, miłość – jest im obce, bo pod ich łuskowatym tułowiem nie bije ludzkie serce.

Wedle przeprowadzonych wśród szurów ankiet pierwsze miejsce na liście podejrzanych o reptilianizm zajmuje jakiś Cukerberg – znacie faceta? Według poważnych badań przeprowadzonych w USA w 2013 r. 30 proc. Amerykanów uważa, że istnieje jakiś światowy spisek zmierzający do oddania pełnej władzy garstce pretendentów do rządzenia nami wszystkimi, zepchniętymi do roli zapieprzających na ich luksusy pariasów (a 4 proc. uważa, że to właśnie Reptilianie!). No bzdura totalna, nieprawdaż? Bo przecież nikt z gadzich nosicieli wytworów Armaniego nie zamierza nam zabrać samochodów i przesadzić na rowerki, nikt z bogaczy nie mówi nam, że „za dużo żremy”, nikt nie zabierze nam ogrzewania w zimie, bo to szkodzi planecie (i ich kumplowi z Kremla), wszystko to nam się przesłyszało.

„Wykształceni z wielkich miast” śmieją się z wokalistki Górniak, która takie i inne brednie o Reptilianach opowiada, ale w odróżnieniu od Tuska nie rwie się do władzy, by nas uszczęśliwić gadzią ideologią. To ja już wolę nawet cienki śpiew Edyty niż chóralne zaklęcia jaszczurów o tym, jak dobrze nas urządzą! 

Reklama