Przed wizytą prezydenta Andrzeja Dudy w USA w internecie intensywniej niż zwykle zaczęli działać proputinowscy trolle. Starą narrację typu „zwiększenie obecności wojsk USA to okupacja” uzupełniły wyliczenia, ile Polska będzie musiała za to zapłacić oraz wyświechtany przekaz, że „polskie władze za amerykańskie wojska oddadzą nasz kraj Żydom”.
Oprócz tych w większości anonimowych wpisów są też artykuły, których autorzy starają się zdeprecjonować wizytę. Klasycznym przykładem jest „Newsweek”, który pisze: „Andrzej Duda w Białym Domu. Czym jest wizyta czwartej kategorii?”. Inne media sprzyjające totalnej opozycji nie piszą nic albo sprawę traktują marginalnie w przeciwieństwie do prokremlowskich mediów. „Sputnik” zrobił z wizyty prezydenta Dudy w USA główną informację, oczywiście w swoim stylu: jest wywiad z politologiem, który stwierdza m.in., że nasze negocjacje ws. zwiększenia obecności wojsk USA stawiają Polskę „w bardzo złym świetle na arenie międzynarodowej”. Obserwując zachowanie zwolenników Putina (świadomych lub nie), można mieć pewność, że nasze bezpieczeństwo i zwiększenie potencjału militarnego jest zagrożeniem dla Rosji, która chętnie widziałaby Polskę słabą i uległą.