Przed igrzyskami w konkursie w Willingen za nieregulaminowe buty zostali wykluczeni Piotr Żyła i Stefan Hula. Wtedy protest składał trener niemieckiej kadry Stefan Horngacher. Po olimpijskim konkursie drużyn mieszanych, w którym to Niemka została zdyskwalifikowana, nazwał on sytuację „teatrem kukiełkowym”. Żale Austriaka wydają się o tyle dziwne, że to on wywołał tę wojnę. W istocie dyskwalifikacje w czterech ekipach zabiły piękno sportowej rywalizacji, ale trudno mieć o to pretensje do kontrolującej sprzęt Polki. Być może sytuacji dałoby się uniknąć, gdyby władze FIS bacznie kontrolowały technologiczny wyścig przed IO.
Narciarski teatr kukiełkowy
Wielką porażką sportu był debiutujący na igrzyskach konkurs skoków drużyn mieszanych. Nie jest dobrze, gdy za wiele mówi się o sprzęcie, sędziach czy dyskwalifikacjach. Od startu tego sezonu temat sprzętu w skokach powraca niczym bumerang.