Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Michał Kuź,
27.03.2018 14:47

Możliwe zawieszenie broni?

Jean-Claude’a Junckera ucieszyły wieści o tym, że polski rząd zdecydował się zmodyfikować nieco reformę sądownictwa. Daje mu to bowiem pretekst, by zachowując twarz, zrobić krok w tył.

Sankcje i tak zostałyby ostatecznie zablokowane. Spór osłabia zaś tylko wspólnotę wobec kluczowych wyzwań globalnych. By jednak się cofnąć, Juncker musi usłyszeć jeszcze zdanie polskiej opozycji, zwłaszcza Platformy Obywatelskiej, która w Parlamencie Europejskim należy do dominującej frakcji. Oczywiście nikt się nie spodziewa, że PO będzie w pełni usatysfakcjonowana. Wystarczyłoby jednak półgębkiem przyznać, że Janusz Lewandowski przesadza i może Warszawa to jednak nie Aleppo. Dotychczas zorientowani konsensualnie Juncker i Merkel często nie rozumieli bowiem, co się dzieje. Zakładali, że bez naprawdę ważkich przyczyn żaden polityk nie atakowałby na arenie międzynarodowej władz swojego kraju. Polska polityka jest dziś jednak od ugodowości bardzo odległa. Mimo to rząd powinien się starać z opozycją porozumieć i wyznaczyć pewne granice cywilizowanej krytyki. Może coś pragmatycznie zaoferować, ale i idealistycznie przypomnieć, że „Polska to wielka rzecz”.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane