Europa, przyzwyczajona do rządów socjalistów, które trwają od prawie 40 lat, zrozumiała, że wkrótce do władzy może dojść ugrupowanie, które za priorytet stawia sobie wartości chrześcijańskie, sprzeciwia się eksperymentowaniu z tradycją i rodziną. Tą partią jest konserwatywny Vox z jego przywódcą Santiago Abascalem, który naśladując Donalda Trumpa, głosi hasło „Najpierw Hiszpanie”. To dobra informacja dla Polski i konserwatywnej Europy, jednak media w większości podporządkowane lewicy, po niekorzystnych dla nich sondażach, przeprowadzają zmasowaną kampanię dezinformacyjną, posługując się hejtem i kłamstwem, co już przynosi efekty w postaci spadających notowań prawicy. Dlatego musimy reagować na kłamstwa Tuska, który idąc śladami ministra propagandy III Rzeszy Goebbelsa, uważa, że: „Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”.
Moc tysiąca kłamstw
W niedzielę w Hiszpanii odbędą się wybory parlamentarne. To efekt majowych wyborów do władz regionalnych i samorządowych, w których przegrała Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza kierowana przez premiera Pedro Sancheza na rzecz centroprawicowej Partii Ludowej. Sanchez w związku z zaskakującą porażką ogłosił, że rozwiązuje parlament i zarządza wybory 23 lipca.