Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Grzegorz Wszołek
14.11.2025 08:00

Minister sprawiedliwości się zagotował

Waldemar Żurek jest w szoku, że prezydent Karol Nawrocki śmie korzystać ze swoich konstytucyjnych prerogatyw. Głowa państwa nie odebrała nominacji od 46 sędziów, którzy mieli zajmować się polityką i kwestionowaniem statusu innych sędziów. Żurek zapowiedział ewentualną skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Tymczasem wykładnia TK i sądów jest oczywista: odebranie ślubowania od sędziów to prerogatywa prezydenta, niepodlegająca żadnej kontroli ani weryfikacji. Jako pierwszy wykorzystał to Lech Kaczyński. 10 sędziów złożyło skargi do NSA na brak awansów. Odpowiedź? „Dowolność i arbitralność prezydenta miałaby miejsce wówczas, gdyby prezydent powoływał sędziów bez udziału KRS” – wskazała sędzia Małgorzata Masternak-Kubiak i dodała, że prezydent nie jest zobowiązany do powołania kogokolwiek na stanowisko sędziowskie. Tomasz Siemoniak oskarżył Nawrockiego, że w tej sprawie toczy wojnę z rządem. Jeśli tak, to traktuje sędziów jako część swojego obozu władzy. Może i racja?

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane