Teraz na spadkowe po rundzie jesiennej miejsce poprowadził w dużej mierze Legię Czesław Michniewicz. Dr Hanke po spadku Legii wrócił do zawodu, z sukcesami. Michniewicz też wróci, do zawodu. Bo raczej będą zawiedzeni polscy kibice, kiedy po szumnych zapowiedziach sprowadzenia renomowanych Marcela Kollera, Fabio Cannavaro czy wreszcie Andrija Szewczenki dostaną od PZPN człowieka, który zapisał się w historii najlepszego polskiego klubu w niezbyt chlubny sposób.
Pisałem tutaj jakiś czas temu, dlaczego Adam Nawałka to niezbyt dobry kandydat na trenera reprezentacji Polski. Niezbyt dobry, ale i tak o klasę lepszy niż Czesław Michniewicz. Gdybym wiedział, że tak się to potoczy, nigdy bym tamtego komentarza nie popełnił!