Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Łukaszenka wyczuł biznes

Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka znalazł sposób, by przekonać administrację prezydenta Donalda Trumpa do częściowego przywrócenia stosunków na linii Waszyngton–Mińsk i potencjalnego podpisania porozumienia, które mogłoby w znaczący sposób ulżyć ledwo dychającej białoruskiej gospodarce, bazującej głównie na rosyjskiej kroplówce.

Widząc, że umowa dotycząca metali ziem rzadkich między USA a Ukrainą nabiera strategicznego znaczenia nie tylko w kontekście dalszego amerykańskiego wsparcia dla Kijowa, ale także w ujęciu czysto gospodarczym, Łukaszenka polecił odpowiednim służbom i organom zintensyfikowanie prac nad poszukiwaniem surowców także na terytorium Białorusi. „Musimy kopać, zobaczyć, co mamy w ziemi” – wzywa miński satrapa, który niejednokrotnie sam w propagandowych materiałach biegał a to z siekierą, rąbiąc drzewo, a to z motyką i szpadlem, wykopując ziemniaki. Teraz dał odpowiednim służbom i instytutom sygnał do pospolitego ruszenia i czeka na rychłe efekty. Potwierdza to, że białoruski reżim obrał taktykę przyglądania się ruchom Trumpa i wychodzenia z działaniami, które mogą zostać zauważone przez Waszyngton i stać się przedmiotem potencjalnych rozmów. 
 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Konrad Wysocki